Wywodząca się z południowozachodniej części kraju – rodzina Shimazu, przez lata postrzegana była przez resztę mieszkańców Nipponu jako outsiderzy. Trzymająca się z dala od politycznych zawirowań na Honsiu, zdawała się ograniczać ambicje do walki o dominację co najwyżej na rodzimej Kiusiu. Co zatem sprawiło, że w okresie Sengoku postanowiła stoczyć otwartą walkę z innymi klanami? Co poderwało ją do gry o najwyższą władzę i tytuł Szoguna?
Historia Klanu
Według wewnątrzrodzinnych podań przekazywanych przy herbacie, najstarszymi przodkami Shimazu byli starożytni osadnicy z Chin, wywodzące swoje pochodzenie od legendarnego Pierwszego Cesarza – Qin Shi Huanga. Nawet traktując te opowieści z przymrużeniem oka, korzenie klanu robią wrażenie. Założyciel rodziny – Tadahisa Shimazu (1179-1227), był bowiem nieślubnym synem samego Yoritomo Minamoto (1147-1199) – siódmego szoguna w historii Japonii i pierwszego z szogunów z okresu Kamakura (1185–1333). To właśnie wówczas, u progu japońskiego feudalizmu, po pokonaniu przez ród Minamoto w Wojnie Gempei (1180–1185) klanu Taira, Cesarz i jego dwór zostali sprowadzeni do czystko symbolicznej i ceremonialnej roli, a faktyczne rządy w kraju przejęli wojskowi.
W 1186 r. Tadahisa otrzymał od ojca zarząd nad prowincją Satsuma na Kiusiu, ale faktycznie udał się tam dopiero dziesięć lat później. Z miejsca podporządkował sobie wówczas również sąsiednie prowincje Hyūga and Ōsumi i osiadłwszy w posiadłości o nazwie Shimazu, przyjął jej nazwę jako nazwisko dla swojej rodziny. Powyższe dało początek kilkusetletniej linii dynastycznej, sięgającej aż do czasów współczesnych.

Struktura Klanu u progu ery Sengoku
W 1530 r., na czele Rodziny – jako piętnasty z kolei jej lider (daimyō) – formalnie stał zaledwie 16-letni Takahisa Shimazu.
Takahisa przyszedł na świat w 1514 r., na Zamku Izaku, w prefekturze Kagoshima jako syn Tadayoshiego Shimazu (1493 – 1568). Sprawami Rodu kierował wówczas Katsuhisa Shimazu (1503 – 1573, czternasty z kolei lider Klanu), który jednak był bezdzietny. Rękawicę z tego powodu rzucił mu Sanehisa Shimazu – głowa jednej z pobocznych gałęzi Rodziny. Sanehisie udało się nawet zyskać przewagę nad rywalem, ale jego przywództwo nie znalazło powszechnej aprobaty Klanu. W rezultacie, Katsuhisa, w celu odzyskania pozycji i uspokojenia sytuacji związanej z brakiem zabezpieczenia sukcesji, poprosił o pomoc Tadayoshiego, który zezwolił mu na adoptowanie jego rodzonego syna – Takahisy. Do powyższego doszło w 1524 r., a w dwa lata później, w 1526 r. Takahisa formalne objął przywództwo Klanu.
Takahisa, przewodząc Klanowi, miał zatem nad sobą jednocześnie dwóch “ojców”. Tego biologicznego, Tadayoshiego, który choć w 1527 r. ustąpił z życia politycznego wstępując do klasztoru Zen Sōtō, nadal miał wiele do powiedzenia w rodzinie; oraz ojca w znaczeniu prawnym – Katsuhisę, który chciałby widzieć Takahisę jako swoją marionetkę. Podczas, gdy ten pierwszy potrafił pohamować własne ambicje (bądź przenieść je na syna), ten drugi nie mógł znieść faktu, że młody Takahisa próbuje kierować sprawami Rodu samodzielnie.
Sukcesję zabezpieczał czternastoletni brat Takahisy – Yoshimoto Shimazu.

Sytuacja geopolityczna Klanu u progu ery Sengoku
W 1530 r. Shimazu kontrolowali południową i wschodnią część Kiusiu. Pod swoją władzą posiadali prowincje: Satsuma, Osumi, Hyuga, Higo, Bungo i Buzen, a także leżącą na zachodnim krańcu Honsiu – prowincję Nagato. Poza nizinną Buzen, wszystkie prowincje miały wybitnie górzysty charakter i z powodu ograniczonego rolnictwa, nie przynosiły wysokiego dochodu, mierzonego w tzw. koku[1]Jednostka objętości używana w Japonii, definiowana jako ilość ryżu, wystarczającą do wyżywienia jednego człowieka przez rok..
Jedynym rozsądnie ufortyfikowanym punktem posiadłości Shimazu był mały zamek Kagoshima w prowincji Satsuma.

Na północnym zachodzie, Shimazu graniczyli z zamorskimi domenami wielkiego rodu Imagawa, który kontrolował bogate prowincje Chikugo, Chikuzo i portowy Hizen. Na północnym wschodzie zaś, z rozciągającymi się na zachodzie Honsiu ziemiami rodu Mori. Za wąskim morzem na wschodzie, na górzystej Sikoku, panowały pomniejsze rodziny i buntownicy, korzystający z nasilającej się w kraju anarchii.
Początki władzy Takahisy i pierwsze reformy
Początek rządów Takahisy upłynął pod znakiem reform gospodarczych i inwestycji infrastrukturalnych w rolnictwo. Już w lecie 1530 r., olbrzymim kosztem, we wszystkich majątkach ziemskich Shimazu leżących w obrębie Kiusiu rozpoczęto szeroko zakrojone roboty melioracyjne. Jednocześnie postanowiono o stopniowym odchodzeniu od poboru chłopów, szkodliwego z punktu widzenia gospodarki rolnej. Takahisa doskonale zdawał sobie sprawę, że tylko innowacje będą w stanie zmniejszyć gospodarczą przewagę wielkich klanów z Honsiu.

O tym, że starcie z potęgami ze wschodu jest nieuniknione, Shimazu przekonali się zaledwie kilka miesięcy później, gdy klan Mori najechał prowincję Nagato. Takahisa mając pełną świadomość, że pozostawione tam skromne oddziały w sile dwóch tysięcy ludzi, absolutnie nie mają szans z wrogą inwazją, pozwolił im na ewakuację na Kiusiu. Tymczasem utrata ziem na Honsiu rozsierdziła wewnątrzrodzinne elity. Niektórzy zaczęli coraz głośniej szeptać o braku zdolności 16-latka do przewodzenia Klanowi, a także jawnie zarzucać nieudolność obu jego mentorom.
Odpowiedź Takahisy zszokowała wszystkich, a najbardziej Katsuhisę, który był przekonany, że trzyma formalnego lidera rodziny w garści. Jeszcze w zimie 1530 r., Takahisa zebrał armię i pomaszerował na północ, ale ku zdziwieniu obserwatorów – miast uderzyć odwetowo na klan Mori, wkroczył na ziemie kontrolowane przez ród Imagawa. W stolicy Shimazu – Kagoshimie, zawrzało z wściekłości przeciwko lekkomyślności młodego przywódcy, ale to Katsuhisa znalazł się w politycznym potrzasku. Z jednej strony uważał atak na Imagawów w najlepszym wypadku za przedwczesny, a w najgorszym za szaleńczy, z drugiej – nie mógł wprost nakazać Takahisie przerwania kampanii. Podważałoby to bowiem pozycję tego ostatniego, od której wszakże zależna była także pozycja Katsuhisy. W rezultacie mógł tylko czekać na klęskę protegowanego.
Zjednoczenie Kiusiu
Takahisa jednak wiedział co robi.
Otóż w międzyczasie na Honsiu, próbę przejęcia władzy nad krajem podjął klan Oda. W listopadzie 1530 r., dwudziestoletni Nobuhida Oda wkroczył do Kyoto, zmuszając osamotnionego cesarza – Go-Narę do ogłoszenia go szogunem. Na powyższe z miejsca zareagowała właśnie rodzina Imagawa, która ze swych prowincji na Honsiu ruszyła stolicy z odsieczą. Najeżdżając ziemie Imagawów na Kiusiu, Takahisa wiedział zatem, że w związku z uwikłaniem głównych sił rodu w walki z klanem Oda, lokalne siły zdane będą tylko na siebie.
W konsekwencji, na wiosnę 1531 r. Takahisa bez większych problemów pokonał nieliczne siły Imagawów nad rzeką Chikugo i przejął okoliczne ziemie. Następnie, idąc za ciosem – bez walki zajął prowincję Chikuzen, by latem wmaszerować do Hizen będącego ostatnim bastionem Imagawów na Kiusiu. Po stoczeniu zwycięskiej bitwy z głównymi siłami przeciwnika na Kiusiu, Takahisa obległ zamek w Nagasaki, którego załoga ostatecznie poddała mu się rok później. W rezultacie już na wiosnę 1532 r., cała Kiusiu były zjednoczona pod władzą Shimazu, a dawne ziemie klanu Imagawa – rozdzielone pomiędzy żołnierzy uczestniczących w pierwszej kampanii wojennej młodego daimyō. Zdobywszy sobie w ten sposób szacunek rodu i przychylność armii, Takahisa mógł kompletnie zmarginalizować Katsuhisę, który tymczasowo został zmuszony do wycofania się z pierwszej linii polityki klanu.

Upadek rodu Oda i próba podboju Sikoku
Sytuacja pozornie skomplikowała się na jesień 1531 r., gdy wojska Imagawa rozbiły pod Kyoto klan Oda, pozbawiając życia i Nobuhidę, i jego ojca – Nobusadę, a tym samym unicestwiając głównego rywala do walki o władzę nad krajem. Osłabieni wojną Imagawowie machnęli jednak ręką na utratę ziem na Kiusiu na rzecz Shimazu, koncentrując się na próbie zabezpieczenia o wiele bardziej perspektywicznej pozycji w centrum Honsiu.
W rezultacie, Takahisa dokończywszy podbój północy, mógł spokojnie zadbać o umocnienie zachodnich krańców swojej domeny, poprzez budowę zamków w prowincjach Buzen i Bungo oraz kontynuowanie reformy rolnej. W międzyczasie zawarł również sojusz z klanem Takeda (skonfliktowanym z rodziną Mori) oraz klanem Uesugi (rywalizującym z Imagawami), jak również zabezpieczył sukcesję, doczekując się narodzin synów – Yoshihisy (1533) i Yoshimiro (1535).
Pokój z rodziną Mori, podpisany przez Shimazu na początku 1532 r, na uroczystej kolacji na zamku Bizen, mógł dziwić, ale tylko przez moment. Już rok później bowiem od zabezpieczenia północno-zachodniej granicy, wojska klanu, pod wodzą Takahisy, przeprawiły się przez wąskie morze w celu najechania i podporządkowania sąsiedniej wyspy – Sikoku. Do 1534 r., we władzy rodu – bez walki – znalazły się zarówno prowincja Iyo, jak i Sanuki. Dopiero wkraczając do prowincji Awa siły Shimazu napotkały większy opór, który brutalnie przełamały w starciu nad rzeką Yoshino w lecie 1535 r. Zmusiły tym samym wrogów do ucieczki w góry prowincji Tosa – ostatniego bastionu buntu względem ambitnych planów Takahisy w stosunku do Sikoku.

Upadek rodu Takeda i podporządkowanie Sikoku
Tymczasem, gdy Takahisa bił wrogów na Sikoku, na Honsiu los klanu Oda podzieliła rodzina Takeda. Przegrawszy w walnej bitwie z Mori, głowa rodziny – Nobutora Takeda – popełnił seppuku, skazując pozbawionych przywództwa potomków na serię wewnętrznych sporów i wojen. Jeden z nich – Yoshiharu Takeda, chcąc ratować dobytek rodu przez rozgrabieniem, zdecydował się na oficjalne poddanie ziem klanu pod protekcję Shimazu. W ten sposób, władcy Kiusiu objęli w posiadanie otoczoną przez lenników Mori prowincję Bitchu oraz zlokalizowane w centralnej części Honsiu prowincje – Suruga, Kai, Sagami i Izu.
Takahisa nie utrzymał tych zdobyczy zbyt długo, bo już w rok później, tj. na wiosnę 1536 – Bitchu padło ofiarą nowej wojny, sprokurowanej najazdem Mori. W rezultacie, dawne siły Takedy, teraz lojalne względem Shimazu – porzuciły prowincję i przemaszerowawszy przez sąsiednie Bizen, ewakuowały się na Sikoku.
Nie lepszy los spotkał pozostałe byłe domeny Takedów w centrum Honsiu. Już w 1537 r. Sagami zostało napadnięte przez rodzinę Hojo, podczas gdy Imagawa wkroczyli do Surugi. Resztki armii Takeda zmuszone zostały do dramatycznej obrony zamku w Kai, ale finalnie uległy one przewadze klanu Hojo, który niedługo później, bez walki – zajął również prowincję Izu. Władza Shimazu nad ziemiami klanu Takeda utrzymała się zatem niespełna przez dwa lata.
Powyższe straty terytorialne, Takahisa powetował sobie przede wszystkim na Sikoku, uderzając latem 1536 r. na bastion oporu w prowincji Tosa. W krwawej bitwie na wzgórzach Kochi, wojska Shimazu z wielkim trudem przełamały opór obrońców i z początkiem 1537 r., młody daimyō kontrolował już całość wyspy, w tym także pobliską – Awaji, której władców podporządkował jednorazową zapłatą w koku. Jednocześnie, jeszcze na jesień 1536 r., jego młodszy brat – Yoshimoto Shimazu zaatakował i odzyskał należącą niegdyś do Shimazu prowincję Nagato, ustanawiając przyczółek do dalszych ataków na Mori. Zwaśnione rodu, w końcu 1537 r. zawarły jednak krótki rozejm.

Wojna z Mori
Wobec narastającej destabilizacji na wyspach japońskich, pod koniec 1538 r. Cesarz Go-Nara kolejny raz wezwał do zakończenia waśni w Kraju Kwitnącej Wiśni[2]Napisałem to specjalnie, nie mogłem się powstrzymać, przepraszam., tym razem wskazując jako szoguna głowę rodziny Mori. Oczywiście powyższe nie tylko nie zakończyło wojen domowych, lecz wręcz wywołało nowy konflikt. Takahisa Shimazu nie mogąc sobie bowiem pozwolić na zbytnie urośnięcie w siłę rywali zza miedzy, z miejsca wydał rozkaz do ataku. W rezultacie jeszcze przed końcem 1539 r. zajął Bizen, Bitchu i Mimasaka, podczas, gdy jego brat – Yoshimoto przejął kontrolę nad prowincjami Iwami i Suo. Powyższe działo się przy całkowitej niemalże bierności klanu Mori, jakby sparaliżowanego zaskakującymi posunięciami Shimazu.
Dopiero przeszło w rok od ataku, na wiosnę 1540 r., Mori stanęli do walki w prowincji Aki, jednak w wyniku starcia z armią Yoshimoto ponieśli druzgoczącą klęskę. Jednocześnie, duża część sił klanu została zaskoczona i okrążona, a następnie rozbrojona przez Takahisę w prowincji Harima. Ostatni akcent tej niedługiej i zaskakująco jednostronnej wojny miał miejsce w prowincji Kawachi, gdzie zaatakowane przez Shimazu siły wierne Mori podjęły ostatnią, beznadziejną walkę, pomimo znaczącej przewagi liczebnej atakujących. W bitwie tej poległ daimyō rodziny Mori, zwiastując tym samym upadek klanu. Takahisa w wieku 27 lat, rządził już niemalże połową kraju.

Kampania przeciwko buntownikom i roninom
Po zakończeniu wojny z Mori, Takahisa i Yoshimoto dali sobie dwa lata na ustabilizowanie swojej władzy na świeżo podbitych terenach. Nie napotkali jakiegokolwiek oporu, szybko zjednując sobie mieszkańców zdobytych ziem, głównie dzięki szeroko zakrojonym inwestycjom obejmującym reformy rolne, a także budowę nowych warowni. Powyższe nie tylko zwiększyło przychody i potencjał obronny kraju, lecz przede wszystkim dało zatrudnienie tysiącom wieśniaków. Równolegle do powyższego Shimazu otwarli pobór do armii, umożliwiając rzeszy ludności karierę wojskową. Perspektywa kolejnych podbojów i możliwości uzyskania nadań w zamian za wierną służbę, sprawiła, że ścieżkę tę ochoczo wybierali zwłaszcza najmłodsi synowie, niemogący liczyć na odziedziczenie gospodarstwa po ojcu.
Na jesień 1542 r., stało się jasne, na co Shimazu nowe, potężne armie. Od ataku na prowincję Tajima rozpoczęła się trwająca kilka lat kampania przeciwko buntownikom i roninom władającym prowincjami w centrum Honsiu. Zorganizowany podbój prowadzony na północy przez Yoshimoto, a na południu przez Takahisę szybko przyniósł rodzinie z Kiusiu rozległe zdobycze terytorialne. W pierwszej fazie, pod władzą Shimazu, po stłumieniu słabego oporu znalazły się prowincje: Tamba, Yamashiro i Wakasa. Doprowadziło to m.in. do przejęcia kontroli nad Pałacem Cesarskim, toteż nie powinno dziwić, że już w 1543 r. – Cesarz ogłosił swoje pełne poparcie dla zjednoczeniowych dążeń Takahisy.

Następnie, w drugim etapie podboju, w 1545 r., bez większych walk przejęto władzę nad ziemiami: Yamato, Kii, Iga i Omi. Krwawa bitwa w prowincji Owari, gdzie Takahisa rozbił w bitwie zjednoczone siły buntowników, otwarła zaś Shimazu drogę do podporządkowania sobie nie tylko ziem wspomnianej Owari, lecz także prowincji Ise, Echizen i Mino. W rezultacie, na początku 1547 r., na wschodzie granice państwa Takahisy sąsiadowały już z ziemiami klanu Imagawa. Likwidacja państewek pomniejszych rodów, buntowników i roninów dopełniła się w połowie 1548 r., wraz z zajęciem przez Shimazu obszarów Hido, Kaga, Etchu i Noto.

Podbój ziem Imagawa i wojna z sojuszem Hojo i Uesugi
Jeszcze przed końcem 1548 r., gdy stało się jasne, że przy takim tempie podbojów i kumulacji siły, Shimazu wkrótce podbiją cały kraj – doszło do zawiązania sojuszu pozostałych trzech wielkich rodów – Uesugi, Hojo i Imagawa. Wschodni triumwirat nie tracił czasu i z miejsca uderzył na armię Takahisy stacjonującą w prowincji Mino. W bitwie na wzgórzach Inabayama sojusznicy ponieśli jednak przytłaczającą klęskę, otwierając tym samym klanowi Shimazu drogę do zajęcia prowincji Shinano i Mikawa, które z miejsca zostały zdobyte przez wojska Yoshimoto. Niepowodzeniem skończyła się również potężna kontrofensywa rodzin Imagawa i Hojo w rejonie Shinano, na wiosnę 1549 r. W rezultacie serii klęsk, głowa rodziny Imagawa zmuszona została do postawienia wszystkiego na jedną kartę i zaatakowania Takahisy maszerującego przez Totomi do Surugi. Osłabione siły Imagawa nie były jednak w stanie zmienić losów wojny. Yoshimoto Imagawa poległ w bitwie pod Surugą, doprowadzając tym samym swój ród do upadku, a na placu boju pozostały już tylko trzy wielkie klany.

W początkowej fazie zmagań, to klany Hojo i Uesugi zdawały się przejawiać inicjatywę strategiczną. Siły Shimazu po kilkunastu latach nieustannych walk i podbojów były bowiem już skrajnie wyczerpane i osłabione. W rezultacie, praktycznie przez cały 1550 r. były w stanie jedynie, co najwyżej blokować ciosy zdeterminowanych rywali. W kolejnych miesiącach, oddziały Takahisy musiały odpierać kilkukrotne ataki na Surugę, Shinano i Etchu. I o ile tę pierwszą udało się jeszcze obronić, dwie ostatnie zostały zdobyte przez wojska Hojo i Uesugi.
Lato 1551 r. przyniosło narodziny czwartego syna Takahisy – Iehisy i radykalne wzmocnienie sił wojskowych świeżymi zaciągami z kontrolowanych ziem. Pozwoliło to wyprowadzić Takahisie i Yoshimoto potężne kontrnatarcie, w wyniku którego nie tylko szybko odbili utracone ziemie, lecz jednocześnie zajęli prowincje Kai, Sagami, Izu, Mushasi i Noto. W rok później, Shimazu po raz trzeci odparli uderzenie Hojo na Shinano i jednocześnie po zręcznym desancie, rękoma młodego Yoshihiro (drugiego syna Takahisy) rozbili siły Uesugi na wyspie Sado, otwierając sobie tym samym możliwość ataku na główne prowincje wrogich klanów. Sytuacja ostatnich, poważnych rywali Takahisy stała się rozpaczliwa i mogli jedynie czekać na ostateczny cios katany.
Jakby tego było mało, wraz z kolejnymi triumfami Shimazu radykalnie zwiększyła się ilość skrytobójczych ataków na dyplomatów i dowódców Hojo i Uesugi. Jakkolwiek ofiarą działań ninja pnie padł żaden członek rodzin panujących, w obliczu zwiększonej aktywności zabójców, nikt kto podnosił rękę na Takahisę nie mógł czuć się bezpiecznie.
Tymczasem trwały walki na wschodzie. Na jesień 1552 r., Yoshihiro po raz kolejny wykazał się zdolnościami, bijąc desant Uesugi na Sado. Na Honsiu natomiast, armie Shimazu dowodzone przez Takahisę, Yoshimoto, Yoshihisę (pierwszy syn Takahisy) oraz Norihisę (trzeci syn Takahisy) zaatakowały i do końca 1553 r. zajęły Kozuke, Shimosę, Shimotsuke i Hitachi. Hojo nie zamierzali jednak się poddawać. Już na wiosnę 1554 r. udało im się wyprowadzić zaskakujące natarcie na Hitachi i podczas zasadzki zabić okupującego prowincję Norihisę. Śmierć syna w zrozumiały sposób rozjuszyła Takahisę. Nie mogło być już mowy o negocjacjach i pokojowym zjednoczeniu Nipponu. Podbój militarny musiał się dopełnić.
W rezultacie, już dwa miesiące później Yoshihiro wylądował w Dewie zmuszając Uesugi do odwrotu do ostatniego bastionu na zamku Sendai w prowincji Mutsu i jednocześnie zamykając w kleszczach okrążenia w prowincji Echigo ostatnie wojska Hojo. Na południu natomiast siły Yoshihisy odzyskały kontrolę nad Hitachi i zajęły Shimosę i Kazusę. Ta ostatnia wprawdzie zbuntowała się na wiosnę 1555 r., ale jeszcze przed latem, została ponownie spacyfikowana przez Shimazu.

Koniec wojny i zjednoczenie Japonii pod rządami Shimazu
Ostatnie akcenty wojny klanu Shimazu z rodami Hojo i Uesugi miały miejsce kilka miesięcy później. W lipcu 1555 r. armie rodziny z Kiusiu uderzyły równolegle na wszystkie prowincje kontrolowane przez nieprzyjaciół: Kazusę, Mutsu i Echigo. Jeżeli chodzi o tę pierwszą, to bez trudu podbiły ją oddziały kontrolowane przez jednego z generałów Takahisy, bijąc w polu siły Hojo, a następnie przystępując do oblężenia niewielkiej twierdzy, do której zbiegły niedobitki nieprzychylnych Shimazu samurajów.
Sam Takahisa na czele dwudziestotysięcznej armii uderzył na Mutsu i ostatnie zorganizowane siły Uesugi. Pomimo dwukrotnej przewagi najeźdźców, wojska wierne Norimasie Uesugi stawiły Shimazu zdecydowany opór. Przeważająca część bitwy miała miejsce w lesie, w okolicach zamku Sendai, oraz na jego krawędziach. Ostatecznie, po zaciekłej walce piechocie Takahisy udało się wyprzeć wrogów spomiędzy drzew, prosto pod ostrzał łuczników. Gdy szyk armii Uesugi został złamany, rezultat starcia mógł być tylko jeden i Norimasa oczywiście miał tego świadomość. Samobójczym atakiem swego oddziału i kawalerii Yari uderzył na samujaów no-dachi Shimazu, ale szybko został okrążony. Takahisa osobiście włączył się w walkę z wrogim daimyō, a jeden z jego przybocznych odebrał Norimasie życie. Gdy tylko padł ich pan, siły Uesugi rozpierzchły się w popłochu. Pomimo, że nie poddała się jeszcze załoga zamku Sendai – Ród z Mutsu był skończony.
Na północy tymczasem, brat Takahisy – Yoshimoto, wraz z jego pierwszym synem – Yoshihisą, zaatakował Hojo w należącej niegdyś do Uesugi prowincji Echigo. Broniący ostatniego kawałka ziemi Ujiyasu Hojo zdawał sobie, że kluczowym punktem do obrony jest jedyny w okolicy most na rzece Shinano i to właśnie w tym miejscu wydał bitwę Shimazu. Pomimo korzystania z prawie dwukrotnej przewagi liczebnej, dwudziestotysięczna armia Yoshimito nie potrafiła sprawnie sforsować rzeki. Podczas pierwszej próby obie armie starły się ze sobą już kilkadziesiąt metrów za drewnianym mostem, zmagając się w olbrzymim ścisku przy ostrzale łuczników obu stron. Przez większość starcia Shimazu byli o krok od zwycięstwa, gdyż piechota Hojo, przytłoczona przewagą liczebną napastników powoli się cofała. W pewnym momencie jednak do walki włączył się osobiście Ujiyasu Hojo. Gdy wszyscy jego przyboczni polegli, w pojedynkę, heroicznie powstrzymywał natarcie dwóch setek wrogów, co wpędziło nowego ducha w zmęczone ciała jego samurajów. Wojska wierne Yoshimoto rzuciły się do ucieczki.
Widząc porażkę wuja, przez rzekę, ze świeżymi siłami postanowił przeprawić się Yoshihisa. I tym razem jednak – grzech pychy po stronie Shimazu został ukarany. Ujiyasu Hojo przegrupował swoje oddziały i raz jeszcze uderzył na wrogą armię tuż po tym, jak przekroczyła most. Powyższym całkowicie zaskoczony został pierworodny Takahisy i gdy padł martwy ugodzony strzałą, jego wojska zbiegły śladem armii Yoshimoto. Ogółem, na polach przy przeprawie przez rzekę Shinano zginęło prawie trzydzieści pięć tysięcy ludzi, z czego prawie dwadzieścia tysięcy po stronie Shimazu.

Zaskoczony i rozwścieczony przebiegiem spraw, Takahisa przegrupował swe siły po bitwie z Uesugi i ruszył na północ, by osobiście uporać się z Ujiyasu Hojo. Nim jednak dotarł do Echigo, daimyō rodziny Hojo dość niespodziewanie został pozbawiony życia przez ninja. Wydawało się, że szanse na powodzenie skrytobójczego ataku wobec potężnej ochrony Ujiyasu są marginalne, a tymczasem jednemu z zabójców udało się przedrzeć przez strażników i dosięgnąć celu podczas odpoczynku. Śmierć lidera Hojo w praktyce zakończyła wojnę domową i okres Sengoku. Przez ten sam most na Shinano, przy którym poległo tylu jego samurajów, Takahisa przeprawił się bez śmierci jednego człowieka, zmuszając wroga do ucieczki samym widokiem swych oddziałów. Dwa miesiące później zdobyte zostały ostatnie już zamki Hojo i Uesugi na Honsiu. Shimazu pozostali jedynym wielkim rodem Nipponu, a Takahisa panem całej Japonii.
Próba podsumowania rządów
Takahisa zjednoczył zwaśnione klany Japonii w ciągu zaledwie dwudziestu pięciu lat, poświęcając życie dwojga synów poległych w walkach. Finalnie rządził krajem przez kolejne trzydzieści lat, umierając jako 71-latek. Nie dał się poznać jako wielki reformator, oszczędnie dokonując zmian w rolnictwie, ani jako wielki architekt – skupiając się raczej na typowo militarnym budownictwie. W toku swoich rządów konsekwentnie unikał zachodnich nowinek, odmawiając przyjęcia pomocy od portugalskich kupców, skutecznie odcinając Wyspy Japońskie od ich wpływów. Powyższe sprawiło, że broń palna upowszechniła się w Japonii dopiero w XVII w.
Państwo które zostawił potomkom okazało się jednak nad wyraz silne i odporne na kryzysy. Rządzący krajem po ojcu – Yoshimiro kontynuował politykę Takahisy, w zarodku niszcząc wszelkie możliwości oporu. Dynastia Shimazu miała przetrwać kolejne wieki.

Świetnie napisany AAR, jeszcze w czasach przed “youtubowych” zaczytywałem się w AARach na forach dotyczących Total War.
Dzięki! Trochę brakuje mi tu zwrotów akcji rodem z Medieval TW, gdzie tuż przed wygraną potrafiło zbuntować się pół kraju, ale może jeszcze coś się przydarzy :).