Fields of the Nephilim – „Elizium” (1990)
Zazwyczaj mam tak, że jak już się nasycę danym albumem, to potem wracam do niego bardzo rzadko. Z tego powodu od kilku dobrych lat nie chce mi się ponownie sięgać…
Zazwyczaj mam tak, że jak już się nasycę danym albumem, to potem wracam do niego bardzo rzadko. Z tego powodu od kilku dobrych lat nie chce mi się ponownie sięgać…
Wszyscy, którzy mieli okazję rozmawiać ze mną o krajowym graniu wiedzą, że delikatnie mówiąc – „bywam sceptyczny”. Rzeczy, jakie akceptuję zapewne zmieściłyby się w małym pudełku, a te które naprawdę…
Nie mam dziś ochoty na stopniowanie napięcia, więc już na wstępie ogłaszam, że po gruntowanym skatowaniu debiutanckiej EP’ki So Flow, nasuwają mi się trzy refleksje: Po pierwsze, że to bardziej…
Gdy byłem jeszcze bardzo małym chłopcem, sam przed sobą wyrażałem nadzieję, że gry komputerowe zacznie się kiedyś postrzegać w kategoriach sztuki. Wtedy byłem pewien, że czegoś takiego dożyją raczej moje…
Pamiętam swój pierwszy kontakt ze Stonerror. Byłem na koncercie w nieistniejącej już dziurze o nazwie „Kana”, gdzie w ramach piwnicznego festiwalu produkował się szereg bliżej mi nieznanych zespołów. Stałem przy…
„- A tu taka trochę inna muzyka” – usłyszałem, odbierając płytkę do recenzji. Będąc spokojnym, że sformułowanie „trochę inna” może oznaczać co najwyżej coś w rodzaju jazzowych eksperymentów z wykorzystaniem…
Już na wstępie zaznaczę, że na co dzień nie jestem fanem bluesa, folku, country i odmian tychże, ostrożnie ograniczając swój kontakt z nimi do wczesnego Dylana. Do tej pory słowo…
Jest taki stary (i suchy) dowcip – rock to muzyka składająca się z czterech akordów, której słuchają tysiące ludzi, podczas gdy jazz to utwory złożone z tysięcy akordów słuchane przez…
Początki tej kapeli, to klasyk w czystej postaci: od pierwszych prób w garażu (warsztacie) w 1997 r., poprzez koncerty w klubach i większe bądź mniejsze sukcesy (dwie demówki, szczyty lokalnych…
Z muzyką Mothers in Furs miałem okazję zapoznać się podczas ich występu w Pięknym Psie. Było ostro, bezkompromisowo i rytmicznie, a przy tym na tyle niebanalnie, że całość po prostu…